Nastoletnia burza: "Boy, you should know what you're fighing for..."

Z piosenki Katy Perry "Dark horse". Zaraz napiszę, co robiłam w ostatnie kilka dni, ale najpierw chciałabym życzyć wszystkiego naj naj, najlepszego dla mojej super siostry ciotecznej, która miała wczoraj urodziny, 100 lat ☺☻W sobotę byłam z dziewczynami na pizzy i wiało jak cholera. Wiem, że te dwie rzeczy nie mają ze sobą związku, ale to nieważne. W niedzielę szłam na 10.30 do kościoła, i kiedy mój budzik zadzwonił, to aż się przestraszyłam. I niby jak ustawienie sobie ulubionej piosenki ma pomóc w wstawianiu? Za każdym razem jest tak samo - chcesz mimo wszystko zostać w łóżku. Wczoraj na polaku pani oddawała kartkówki i wkurzyła się na nas, bo źle napisaliśmy. "To trzeba wiedzieć, a nie pamiętać". Ja tego nie wiedziałam, tak bardzo mi z tym źle, naprawdę. Na godzinie wychowawczej był sprawdzian z wos-u, dostałam z niego 3, ale dostałam też 5- z niemca i 4 z fizyki(to aż dziwne). Zostałam też wczoraj po lekcjach, żeby napisać kartkówkę z geografii, której nie mogłam napisać normalnie, bo byłam wtedy na wojewódzkim i dostałam 5 ☺ Dzisiaj już tak nie wiało(i dobrze). Na wf-ie robiliśmy tor przeszkód. Nie lubię tego. Za pierwszym razem robiliśmy bez czasu,a drugi raz na czas. Nie wiem jak, byłam najlepsza z dziewczyn z mojej klasy. Może to dlatego, że zamiast przeskoczyć przez dwa płotki, przeskoczyłam przez pierwszy, a drugi ominęłam, ale pani chyba tego nie widziała :) Przeskoczyłabym go, ale spanikowałam, bo był dosyć wysoki, a ja jestem najniższa w klasie :) Niedawno ktoś z mojej klasy powiedział mi "Im niższa, tym bardziej zła". Jestem czystym złem :)