wtorek, 30 kwietnia 2013

"Close your eyes and I'll kiss you, tomorrow I'll miss you..."

Z "All my loving" The Beatles. Moja mama mi powiedziała, że to była jej ulubiona piosenka i jej cały czas słuchała. Na Facebooku należę do grupy "The Beatles" i ta dziewczyna, co jest tam adminką, dodała parodię "Snu nocy letniej" Szekspira, w której byli TB. Oto ona:

Świetne, szczególnie "A ten pies to mój pies i jak się zaraz nie zamkniesz to skopię ci..." albo "Tyś zimny trup?". Współczuję dla Johna Lennona, który musiał grać dziewczynę :) Dzisiaj na drugiej religii poszliśmy do kościoła. Najpierw pomodliliśmy się w kaplicy, a potem w  kościele, ale poszliśmy tam nie od normalnego wejścia, tylko tam, skąd wychodzą Książa i ministranci. W takim jakby korytarzu stała deska do prasowania i kiedy tamtędy przechodziliśmy to Sidor wrzasnął "Ooo, żelazko!!". Podobno zakochał się w moich włosach. Lepiej we włosach, anie we mnie ;)




Hmm,ciekawe.....

Bellatriks !!!

Taa, właśnie....


Pozdro
Wercia;)

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Znowu w Suwałkach :)

Nie wiedział o tym prawie nikt, ale od środy do soboty byłam w Gdańsku u siostry Marty. Wyglądało to tak:
24.04- przed ósmą ja, Ola i tata byliśmy na dworcu. O ósmej wyjechałyśmy (tzn. tylko ja i Olka). Miałam na sobie czarną koszulę, a że siedziałam przy oknie i strasznie świeciło Słońce, było mi straaasznie gorąco. Koszulę włożyłam do torby, a chodziłam w bokserce i kurtce. Ok. 16.00 zajechałyśmy do Gdańska. Pojechałyśmy z Martą na obiad do bistro w Tesco, zrobiłyśmy zakupy i pojechałyśmy do jej mieszkania. Tam coś tam porobiłyśmy i oglądałyśmy wieczorem "LOL".
25.04-ja, Olka i Sylwia(koleżanka Marty, co z nią mieszka) wstałyśmy ok. 12.00,a Marta była na uczelni od 8.00 do 15.00 (chyba). Ok. 14.15 we trzy pojechałyśmy pod Marty uniwersytet. Przede mną w tramwaju siedziała taka dziewczyna, na oko w moim wieku, może rok młodsza. Słuchała muzyki  na słuchawkach tak głośno, że słyszałam. Na początku Taylor Swift i "I knew you were trouble", potem Jeden Osiem L i '"Jak zapomnieć", następnie "Baby" Biebera. Zajechałyśmy, a Sylwia wróciła do domu. Ja, Marta i Olka poszłyśmy na naleśniki. Jadłam z bananem, truskawkami i sosem toffi. Był pyszny, ale nie zjadłam całego, bo był wielki. Potem pojechałyśmy na plażę. Troszkę pochodziłyśmy (a ja, jak w  moim zwyczaju, zebrałam trochę muszelek) porobiłyśmy zdjęcia i to był koniec na plaży, bo było zimno i wiało. Pojechałyśmy na starówkę (według mnie ta w Gdańsku jest o wiele ładniejsza niż ta w Warszawie, ale to tylko moje zdanie). Przechodziłyśmy obok stoiska z hot-dogami, a pan, co tam sprzedawał, powiedział do nas "Dzień Dobry" a ja  tak miło "Do widzenia". Siedziałyśmy sobie na ławce i grałyśmy w tę grę, co mówisz jakiś wyraz i następna osoba musi powiedzieć słowo zaczynające się na ostatnią literę poprzedniego. Były problemy ze słowami na "a". Szłyśmy na przystanek, a jacyś pijani goście się wydzierali, to my poszłyśmy szybciej, ale za nami nie poszli, całe szczęście. Wróciłyśmy i obejrzałyśmy "Kupiliśmy zoo".
26.04-nasza trójka pojechała do Sopotu. Pochodziłyśmy po Monciaku (czyli ulicy Bohaterów Monte Cassino). Zajrzałyśmy do Empiku(widziałam dwie książki o Lennonie) i poszłyśmy na molo, bo było jeszcze darmowe. Morze było spokojne, a po plaży chodziły łabędzie. Zaszłyśmy do samego końca i zeszłyśmy tam na dół. W pewnym momencie deska, na którą stanęłyśmy trzasnęła, więc zeszłyśmy. Potem poszłyśmy do McDonalda, a kiedy szłyśmy, taki facet co rozdawał ulotki nam jedną dał i powiedział "Dobre piwo i drinki, choć wy pewnie za młode, jakieś 16-17 lat". My się zaśmiałyśmy i poszłyśmy. Ja kupiłam sobie dużego truskawkowego shake, Ola czekoladowego,a Marta waniliowego. Następne wydarzenie było trochę śmieszne i trochę niefajne. Miałyśmy wracać, a nie miałyśmy biletów. W kiosku nie było, a na tym przystanku, co na nim wysiadłyśmy, nie było biletomatu. I tak nie wiedziałyśmy, co zrobić, aż do momentu, w którym Olka usłyszała, jak jakaś dziewczyna do kogoś mówi, ze bilety powinny być na końcu peronu czy coś. My tam poleciałyśmy i były bilety. Całe szczęście, bo nie wiem, co byśmy zrobiły! Znowu poszłyśmy na starówkę, tylko teraz przeszłyśmy całą. Szłyśmy na przystanek, kiedy jakiś facet do nas "Do you speak English?", a ja tak, jakbym była bardzo zdziwiona "WHAT?" i poszłyśmy. Po obiedzie w Tesco wróciłyśmy do domu. Obejrzałyśmy "Tylko ciebie chcę" (zboczony film) i już w czwórkę gadałyśmy do pierwszej w nocy. I to o czym:o Hitlerze i Putinie, i w ogóle o polityce. Marta to świetnie podsumowała "Gadamy tak a nawet nie jesteśmy pijane". Obejrzałyśmy też "testy gimbazjalne" i poszłyśmy spać.
27.04- nasza trójka wstała o 7.50 i zjadła płatki na śniadanie, a następnie umyła zęby. Każda z nas się ogarnęła (you know what I mean) i czekałyśmy na tatę (bo zapomniałam dodać  że tata przyjechał w piątek i nocował u naszej rodziny w Gdyni). Mieliśmy wyjechać o 9.00. czekamy, a taty nie ma. Dzwonimy, nie odbiera. W końcu odebrał i powiedział, że będzie o 10.00. Obejrzałyśmy jeden odcinek "Rodzinki.pl", trochę posiedziałyśmy, tata przyjechał i wyjechaliśmy z Gdańska. Jechalismy ,a w radiu puścili "Here's to never growing up", a ja od razu "Tata podgłośnij!". Jakiś czas później leciało "One way or another" i to było szaleństwo. Marta i Olka lubią tę piosenkę (ja to wiadomo) i nawet poprzedniego dnia się do niej wygłupiałyśmy i teraz było tak samo. Około 15.00 byliśmy w Suwałkach i tak skończył się mój super wyjazd :)


Tak, jestem w mniejszości :)

Harry!!!!!

No moje nie jest takie złe. Czasami



Teraz maturzyści :)) 

To ja tam chcę!!!!!!

Tacy byliby fajni, ale mój też nie jest zły :)

Come to the dark side.....


Me too


Do tych, co to mówili - I CO,ŁYSO WAM TERAZ????

We are never ever ever getting back together.....

Buuu!!!





"Jutro będzie lepiej". Albo i nie....

Pozdro
Wercia ;)
                                           

niedziela, 21 kwietnia 2013

"Zmieszaj najjaśniejszy błękit z jak najgłębszą czernią, wszyscy, którzy wrócili z biegunów zawsze będą ze mną..."

To też z "Indygo". Jutro sprawdzian z polskiego, ale mi się uczyć nie chce! Ale potem wtorek, środa i czwartek wolne :)) Dokładnie za dwa miesiące i jeden dzień, czyli 22 czerwca, w Polsce będzie grał swój koncert Paul McCartney, jeden z The Beatles. napisał, że bardzo chce przyjechać do naszego kraju. A wtedy będą moje urodziny ;)) Dobra, nie mam o czym pisać, więc wstawiam obrazki:

czerwiec, nie najgorzej :)

I dlaczego niektórzy nie rozumieją, że czasami  tego właśnie chcę?!

Wilki ;***



Raz to byłam ja na matmie w piątej klasie :)

Według mojego znaku zodiaku, moim żywiołem jest woda, ale ogień też ładny :)

Hahaha

Me too ;((

"Co robisz tam na górze, Freddie?
Tak bardzo za Tobą tęsknię"
I ja też  :((((

Nie poznałam, że to Carly!

Ooo, wyprzedaż!!!!



Takie życie :(


                                               


A teraz z nudów wstawiam komentarze z jakiejś piosenki Avril:



Tłumaczenie:
Najgorszy dzień, 13 marca
Pisałam z gościem, którego lubiłam i powiedział mi, żebym spotkała się z nim na siłowni więc tak zrobiłam. Czekałam na niego 3 godziny i wtedy przyszedł, zobaczyłam wiadro i powiedziałam "Co", ale za późno, oblał wodą mnie całą i jego przyjaciele wyszli z miejsc, w których się chowali  i zaczęli się ze mnie śmiać,a ja zaczęłam płakać, wybiegłam na zewnątrz usiadłam na chodniku i płakałam. Wtedy on wyszedł i powiedział "Jesteś durną idiotką, poczułaś to" (czy jakoś tak) i zmył się. Teraz płaczę za każdym razem, kiedy go widzę.  Co zrobić?
Powiem ci, co zrobić. Ten frajer, w którym się bujałaś oczywiście nie mógł zobaczyć, jak niesamowita jesteś. Więc pokaż im. Trzymaj głowę wysoko i uśmiechnij się szeroko. I jeśli on albo ktoś inny spróbuje cię  upokorzyć, spójrz im w oczy i śmiej się z nich, i powiedz "Naprawdę myślisz, że możesz zabrać moje szczęście? Taka szumowina jak ty mnie uszczęśliwia! Mów cokolwiek chcesz, nigdy ci nie uwierzę!". I odejdź, wciąż się uśmiechając. Okaż im współczucie i uśmiechaj się. :)
Powiedz mu "Pierdol się, myślałam, że cię lubię"

Taa, i on pewnie jeszcze twierdzi, że zrobił to, bo ona mu się podoba! Czasem niektóre komentarze są niezłe.





sobota, 20 kwietnia 2013

"When I'm alone, I feel so much better..."

"Together" Avril. Długo mnie nie było. Po prostu kiedy wracałam z rehabilitacji byłam zmęczona, potem jadłam obiad, odrabiałam lekcje, a do kompa jakoś nie doszłam. I przez to nie napisałam tego, co chciałam napisać, czyli:

HAPPY BIRTHDAY,EMMA!!!




"Po zobaczeniu tego klipu, spojrzałam wstecz na pracę, którą zrobiłam przez ostatnie 14 lat...i dużo rzeczy przyszło mi do głowy. Najważniejsza....jak złe były moje włosy w pierwszym Harrym Potterze"
Tak, były straszne!

Sorry, miała urodziny w poniedziałek (tj. 15.04) a ja piszę dzisiaj. I'm sorry.


Zosika, pożyczam!
"Kto rządzi światem?
NIALL!"
hahah

Tylko "today" ?



"Jakim byliśmy cholernie dobrym zespołem"
Tak, byliście.



"Na brodę Merlina,Cho!
Cho?
Przepraszam, miałem wspomnienie"
Hahah, Cho lepsza niż Bella :)



"Wyjdź za mnie, Granger"
Dramione :)


"Oświadczył się Ginny?
Biedny Draco ;)



"Dostałeś mojego sms-a?
T-tak.
Dlaczego mi nie odpisałeś?"
hahah




"Teraz tylko ty i ja, podłogo.
Razem
Na zawsze"
heheh


"Nie, Diggory.
Wampiry się nie świecą.
Minus 50 punktów dla Hafflepuffu"
Cedrika Diggoriego grał Robert Patinson


czasami....



Od lewej, na samej górze:
Zachowaj spokój i trzymaj różdżkę.
Zachowaj spokój i zaufaj Snape'owi.
Zachowaj spokój i nie nazywaj mnie Nimfadora.
Zachowaj spokój i Potter on (I don't know)
Zachowaj spokój i pomyśl jak Harry
Zachowaj spokój i wyczaruj patronusa
Zachowaj spokój i jeździj na testralu
Zachowaj spokój i bądź w jednej czwartej wilą
Zachowaj spokój i bądź Wybrańcem
Zachowaj spokój i idź po Hogwartu
Zachowaj spokój i Accio Błyskawica
Zachowaj spokój i szokuj
Zachowaj spokój i Sectumsempra
Zachowaj spokój i Avada Kedavra
Zachowaj spokój i czytaj "Harry'ego Pottera"
Zachowaj spokój i rebloguj to"
Mam dosyć "zachowaj spokój i...." na cały dzień :)





"Trzy metry nad niebem"
Obejrzałam połowę :)





Chciałabym tak umieć :((




Idiots. Idiots everywhere.


"Oba filmy opowiadają o biedakach z ulicy...z lojalnym przyjacielem...którzy odbywają przygodę życia...i spotykają piękną nieznajomą...która okazuje się być z wyższych sfer...ich romans chce zniszczyć zły człowiek...proste życie zaczyna być ciekawe...więc dziewczyna wybiera chłopaka z ulicy...bez akceptacji swojej rodziny...chłopak z ulicy poznaje nieznajomego, który pozwala mu się wybić...zmieniając go w zamożna osobę...przeciwności zostają złamane...i para dzieli ze sobą magiczne chwile...jednak zły człowiek szykuje zasadzkę...i staje się tragedia...gdy miłość życia może zostać utracona...źli ludzie przygrywają walkę...miłość zwycięża i wszyscy żyją długo i szczęśliwie...no prawie wszyscy"
Jack :(



Tell me something I don't know :(


hahahah




"It's black, it's white!"



"It's a kind of magic, magic...."






To ja cały czas robię Voldemorty, mrugające Voldemorty lub smutne Voldemorty!



Zazwyczaj i tak nie pamiętam, czy mi się coś śniło






mam na wszystko wyjebane :)











"Wczoraj był czwartek, dzisiaj jest piątek.
Gratulacje dla świata mugoli, którzy w  końcu nauczyli się dni tygodnia.
Dziękuję! Moja piosenka pomogła tak wielu ludziom! Ale co to mugol?
Ktoś, kto nie umie przeliterować słowa piątek, oczywiście.
10 punktów dla Gryffindoru"
Hahah


Pozdro
Wercia ;)