piątek, 10 października 2014

"You're a sexy machine, you're a Hollywood dream, and you got me feeling like a homecoming queen"

Z piosenki Seleny Gomez "Undercover". Nie miałam ostatnio czasu na pisanie. W zeszły piątek mieliśmy drugą część jednej wycieczki. najpierw chodziliśmy trochę po cmentarzach(było zimno), potem jakiś pan mówił nam o gwarze(wszystkim, i mi też, chciało się spać), a na koniec poszliśmy do restauracji z kuchnią orientalną(nawet nie wiedziałam, że w Suwałkach taka jest). Mówili nam tam o islamie, tatarach i innych takich, próbowałam słuchać, ale kiedy tylko spojrzałam na Madzię i Patryka,którzy się z czegoś śmiali, ja tez zaczynałam i nie mogłam przestać. Ok. 17.00 poszłam z dziewczynami do kościoła, bo z racji tego, że przystępujemy w nast. roku do bierzmowania, musimy mieć podpisy za różaniec, drogę krzyżową i takie tam. Po różańcu musieliśmy zostać też na Transitus(nabożeństwo z okazji śmierci św. Franciszka czy coś), ale nie odczułam, że siedziałam w kościele prawie 2 godziny, bo pod koniec wszędzie było tak ciemno i tylko świece się paliły. Jak w pewnym momencie mi się nudziło, to policzyłam takie malutkie, co stały przed ołtarzem, było ich aż 70. W poniedziałek na powtórzeniu z niemca Baranowska się na nas wkurzyła, bo prawie nic nie umieliśmy, ale mnie to nie obchodzi. We wtorek był sprawdzian z histy, z którego dostałam 3+. Wczoraj znowu nie było EDB, ale nie zasmuciło mnie to, bo wystarczy, że z Baranowską widzę się 2 godz. tygodniowo na niemieckim. OD jakiegoś czasu na wf-ie ciągle w coś gramy, w tym tygodniu trochę w siatkówkę, a wczoraj i dzisiaj w kosza. Dzisiaj było nawet ciepło, więc wyszliśmy na dwór. Byłam w drużynie z Natalką, Magdą, Mariuszem i Adrianem, a w drugiej byli Ganja, Ula, Ada, Damian i Kaszkiel. W którymś momencie Mariusz podał mi piłkę, a że stałam jakiś metr od kosza, to sobie ją rzuciłam, i to trafiłam!!! I piłka  wogóle nie kręciła się na obręczy, tylko wpadła prooosto do kosza. Jak dla osoby tak nieuzdolnionej koszykarsko(i mającej 1,58m wzrostu) jak ja, to coś fajnego. Madzia mnie podniosła i zaczęła się obracać, było fajnie, ale trochę kręciło mi się potem w głowie ;-/ Następną lekcją była matma, na której był sprawdzian i poszedł mi tak sobie. Na muzyce mieliśmy dalszą cześć "konkursu", w którym śpiewaliśmy piosenki, w których jest jakieś imię, było fajnie :)


Taki obrazek wysłałam dla mojego brata, który 8 października skończył 19 lat, Happy B-Day!!!


"- Suka.
- Byłam nazywana gorzej.
- Och, naprawdę, jak?
- Twoją dziewczyną"


CZYTASZ W MOICH MYSLACH


"Drogie serce,
Na świecie są inni chłopcy.
Kocham, mózg"


"Potrzebowała bohatera, więc właśnie tym się stała"

"-Kocham Cię.
-Dzięki."


pierwszy odcinek

"Nigdy nie wstydź się blizny. To znaczy, że byłeś silniejszy niż cokolwiek, co chciało cie zranić"

'Każdy ma prawo być głupi...
Ale ty nadużywasz tego przywileju"

"ten świat jest beznadziejny, więc stworzyłam swój własny"

"Kiedy nauczysz się, jak dużo jesteś wart, przestaniesz dawać ludziom zniżki(?)"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz