Z piosenki Taylor "White Horse". Długo mnie nie było ;) Ale od początku:
1. Od środy do piątku byłam na biwaku. Był trochę kryzysowy (wtajemniczeni wiedza, o co chodzi),ale ogólnie było spoko. Na prawym nadgarstku mam dwa siniaki od siatkówki, a w czwartek dwa razy leciała mi krew z nosa. Mieliśmy taką trochę samowolkę, bo nasze panie nie siedziały z nami, tylko trzeba było pytać je, czy można iść do sklepu.
2. W piątek tata przyjechał po mnie wcześniej, bo jechałam do Białegostoku do lekarza. Dzień wcześniej powiedział, ze przyjedzie o wpół do dziewiątej. W piątek, za piętnaście ósma dzwoni i mówi "Już wyjechałem". Całą drogę przespałam. U lekarza nie było źle, powiedział, że muszę czesać się na prawo, a nie na lewo. Zobaczyłam bilbord z napisem "Hurtownia Fajerwerków", a przeczytałam "Hurtownia Frajerów". Jakaś ślepa jestem. Wróciłam do domu, o 20.00 oglądałam "Komnatę Tajemnic", a w momencie, kiedy Harry i Ron wylecieli z samochodu i uciekali przed Wierzbą Bijącą, była przerwa, i Olka przełączyła na "Titanica". Jak się skończył, był moment w "Harry'm", że Ron i Harry idą do Zakazanego Lasu i gadają z Aragogiem, tym wielkim pająkiem. Wygląda
tak . Potem te inne pająki chciały zjeść Harry'ego i Rona,a wtedy znowu przeleciał ten ich samochód. Siedzieli,a nagle przez okno jeden pająk łapie Rona za szyję! To moje streszczenie jest trochę chaotyczne, lepiej przeczytajcie sobie to z Wikipedii.
3. Wczoraj były moje urodziny. Na fb jakieś 25 osób napisało mi życzenia, a tata powiedział, żebym sobie wybrała prezent. Dostanę płytę "Please Please Me" The Beatles. A to napisała mi Madzia na fb:
A w czwartek na biwaku powiedział, że mu przeszło ;)
4. Dziś jest ważny dzień. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA OJCA, TATO!!!!!!!!
|
Współczuję, Bellatriks ;((( |
|
Taa, jasne...... |
|
So sweet ;**** |
|
"I want to be forever young......" |
|
Zespół, oczywiście, że zespół!!!!! |
|
Ten wiatr...w sierści. |
|
Od biwaku mam nowe - Weruś Roweruś :)))) |
|
And you're watching Disney Channel ;)) |
Pozdro