Z piosenki The Beatles "Yesterday". Wiem, długo nie pisałam, ale tak jakoś nie było czasu, poza tym od piątku do wczoraj byłam w Gdańsku. I było SUPER. W niedzielę pojechaliśmy do Gdyni na klify i wchodziliśmy na nie. Ja to robiłam na czworaka, a w pewnym momencie podbiegł do mnie jakiś pies i się tak na mnie spojrzał ;) Pewnie pomyślał, że jestem jakąś idiotką. Ale miałam po tym wchodzeniu brudne spodnie....Jutro nie ma WF-u, yay!!! Długo mnie nie było, więc teoretycznie powinnam napisać coś więcej, ale niestety nie mam weny, więc wstawiam obrazki. Trochę ich się zebrało ;)
|
"This is survival of the fittest..." |
|
Serce jst bardziej komercyjne od mózgu, dlatego. No ej, dostać na walentynki poduszkę w kształcie mózgu? |
|
Oooo, fajnie! Ale w fotografowaniu nie jestem dobra ;) |
|
Mój bart cioteczny twierdzi, że mam wprawę w trzymaniu włosów koleżanek, podczas gdy one wymiotują ;) |
|
Tak, ale takie fajne też nie, bo chcesz wiedzieć, co myślą o tobie twoi wrogowie? |
|
Grr, muszę zobaczyć kiedy powtórka.... |
|
I z makijażem jest brzydka. |
|
Bez kuli, ale i tak Dezzowi wyszło fajniej ;) |
|
CIASTKO! |
|
Ooo, jakie to słodkie! |
|
Taa, tez czasem robię takie miny do zdjęć ;) |
|
Kocham tweety Live Love Laugh! |
Pozdro
Wercia;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz